Policjant uratował życie zatrzymanemu
Starszy sierżant Jarosław Stęchły uratował życie mężczyźnie, który zasłabł w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Gdy policjant zobaczył, że osadzony nie oddycha, natychmiast rozpoczął masaż serca i przez 12 minut reanimował 76-latka do czasu przyjazdu pogotowia. Po przywróceniu czynności życiowych mężczyzna trafił do szpitala.
Jarosław Stęchły pełni służbę w Wydziale Prewencji. Wczoraj rozpoczął służbę o 08.00 w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Policjant z poprzedniej zmiany przekazał mu, że w celi nr 4 jest osadzony do wytrzeźwienia 76-letni mężczyzna, który ze względu na podeszły wiek i upojenie alkoholem został objęty szczególnym nadzorem. Mając to na uwadze, mundurowy co kilka minut sprawdzał co się dzieje z zatrzymanym, który cały czas spał i nie dało się go dobudzić. Gdy w pewnym momencie 76-latek przestał chrapać, zaniepokojony policjant wszedł do celi by sprawdzić, czy wszystko w porządku, ale mężczyzna już nie oddychał. Sierżant natychmiast powiadomił oficera dyżurnego o zdarzeniu i rozpoczął masaż serca. Dokładnie 12 minut reanimował zatrzymanego, a po przyjeździe karetki kontynuował masaż na zmianę z załogą pogotowia. Po przywróceniu czynności życiowych, 76-latek trafił do szpitala. Okazało się, że mężczyzna miał zawał serca. Dzięki czujności policjanta i prawidłowo przeprowadzonej reanimacji mężczyźnie uratowano życie.