Nastolatka ofiarą "cichego zabójcy"
Policjanci z Radlina wyjaśniają okoliczności śmierci 14-letniej dziewczynki. Najprawdopodobniej przyczyną tragedii było zatrucie gazem. Strażacy i policjanci kolejny raz apelują o rozważne korzystanie z urządzeń grzewczych i wietrzenie pomieszczeń mieszkalnych.
Wczorajszego wieczoru dyżurny wodzisławskiej komendy otrzymał informację o śmiertelnym zatruciu 14-letniej dziewczynki. Do tragicznego zdarzenia doszło w jednym z bloków mieszkalnych w Radlinie. Służby ratownicze o zdarzeniu zostały poinformowane około godziny 19.30. Będący na miejscu konkubent matki 14-latki, znalazł w łazience nieprzytomną dziewczynkę. Nastolatka leżała w wannie i nie dawała oznak życia. Pomimo rozpoczętej reanimacji przez konkubenta matki, a następnie przez zespół ratownictwa medycznego oraz kontynuowaniu reanimacji w szpitalu gdzie została przetransportowana pokrzywdzona, dziewczynka zmarla. Przyczyną śmierci było najprawdopodobniej zatrucie gazem. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Teraz śledczy, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniają wszystkie okoliczności i przyczyny tego nieszczęśliwego wypadku.
Policjanci apelują o szczególną ostrożność, głównie teraz, gdy za oknem temperatura gwałtownie spada i rzadziej wietrzymy mieszkania. Ryzyko zatrucia gazem można zminimalizować poprzez zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika. Podstawową funkcją takiego czujnika jest wykrywanie gazu i generowanie sygnałów alarmowych w sytuacji wykrycia jego nadmiernego stężenia w powietrzu. Podnosi to poziom bezpieczeństwa w pomieszczeniach, zmniejsza ryzyko zatrucia oraz pozwala na szybką reakcję w sytuacji zagrożenia życia.