Policjantem jest się zawsze
Nawet 2 lata w więzieniu może spędzić mieszkaniec Wodzisławia. 37-latek kierował skodą mając w organizmie promil alkoholu. Jazdę w takim stanie udaremnił mu zastępca dyżurnego z wodzisławskiej komendy. Policjant musiał działać dynamicznie, bo mężczyzna chciał zbiec z miejsca zdarzenia. Dzięki jego skutecznej interwencji, nietrzeźwy kierowca został zatrzymany.
Do zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 21.40. Policjant w czasie wolnym od służby, jadąc ulicą 26 Marca zauważył samochód osobowy, który z nadmierną prędkością wyjechał z parkingu. Uwagę zastępcy dyżurnego zwrócił fakt, że kierowca skody nie zasygnalizował skrętu w prawo i z impetem wyjechał z parkingu na przeciwny pas ruchu. Policjant postanowił jechać za piratem drogowym. Ten kontynuował jazdę całą szerokością jezdni, najeżdżając na krawężniki, po czym gwałtownie i bezzasadnie zatrzymał się na rondzie Św. Wawrzyńca. Następnie skręcił w ulicę Jana Pawła II, o mało nie wjeżdżając na chodnik w rejonie przejścia dla pieszych. Osoby musiały uciekać żeby uniknąć potrącenia. Nie powstrzymało to jednak pirata, który kontynuował jazdę skręcając w ulicę Wyszyńskiego. Kiedy zatrzymał się, zastępca dyżurnego wysiadł ze swojego samochodu i podszedł do kierowcy, mówiąc, że jest policjantem. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Gdy usłyszał, że ma do czynienia ze stróżem prawa, chciał wsiąść do auta i odjechać. Nie reagował na ostrzeżenia o możliwości użycia wobec niego siły fizycznej. 37-latek zaczął się szarpać i wyrywać, w związku z czym policjant obezwładnił go. O zatrzymaniu kierowcy powiadomił dyżurnego wodzisławskiej komendy. Na miejsce przyjechał umundurowany patrol policji, który wykonał dalsze czynności z nietrzeźwym kierowcą.