52-latek z serią włamań na koncie. Okradał salony fryzjerskie
Mieszkaniec Raciborza został zatrzymany na gorącym uczynku włamania do salonu fryzjerskiego w Rydułtowach. Na świecącego latarką po salonie mężczyznę zareagował obywatel, który natychmiast powiadomił policję. Dzięki prawidłowej reakcji mieszkańca i szybkiej interwencji policjantów, sprawca wpadł w ich ręce czasie usiłowania dokonania przestępstwa. Jak się później okazało, nie był to pierwszy i jedyny zakład fryzjerski na koncie złodzieja.
Mężczyzna został zatrzymany, gdy usiłował rozwiercić zamek w drzwiach wejściowych do zakładu. Przy sobie miał narzędzia służące do popełnienia przestępstwa. W mieszkaniu sprawcy mundurowi zabezpieczyli dwa rowery pochodzące z kradzieży z włamaniem, do której doszło w lipcu na ulicy Ofiar Terroru, a także liczne maszynki do strzyżenia i inne akcesoria fryzjersko-kosmetyczne. Wśród zabezpieczonych przedmiotów znajdował się także laptop, terminal płatniczy, kasa fiskalna i kasetka z pieniędzmi. Jak się okazało większość z tych rzeczy padły łupem złodzieja podczas włamań do zakładów fryzjerskich w Pszowie i Wodzisławiu Śląskim. Ponadto w trakcie przeszukania ujawniono również wkrętarkę, klucze nasadowe i radio samochodowe, które pochodziły z kradzieży z włamaniem do garażu w Rydułtowach. Zabezpieczono także 5 banerów reklamowych, które zostały skradzione w Raciborzu. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do wszystkiego i złożył wyjaśnienia. Śledczy ustalili, że 52-latek włamywał się do różnych lokali na terenie naszego powiatu. W jego zainteresowaniu były głównie salony fryzjerskie, ale także inne lokale z łatwym i wartościowym łupem. Poszkodowani swoje straty oszacowali na ponad 17 000 złotych. Większość skradzionych przedmiotów mundurowi już odzyskali. O losie zuchwałego złodzieja zdecyduje prokurator. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Po przesłuchaniu mężczyzny, mundurowi przeprowadzili z podejrzanym eksperyment procesowy, w trakcie którego wskazał on wszystkie trzy salony fryzjerskie oraz inne miejsca do których się włamywał bądź usiłował włamać. W trakcie czynności, kryminalni w rydułtowskiego komisariatu zauważyli na ulicy Mickiewicza dwóch mężczyzn, którzy przez okno budynku przy kopalni dokonywali kradzieży elementów metalowych. Policjanci wezwali na miejsce wsparcie. Mimo, iż byli w trakcie wykonywania innych czynności, do czasu przyjazdu kolegów udało im się zatrzymać jednego ze sprawców tuż przed budynkiem. Drugi z kolei ukrył się w środku pomieszczenia, ale i jego kryminalni zdołali namierzyć. Okazało się, że jeden z nich - 30-letni mieszkaniec Rydułtów jest poszukiwany celem doprowadzenia do zakładu karnego. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.