Imprezy nie będzie. 32-latka w rękach policji
Policjanci z Pszowa zatrzymali 32-letnią mieszkankę Raciborza, która posiadała przy sobie substancje zabronione. Jak przyznała zatrzymana kobieta, chciała się z kolegami trochę zabawić, załatwiła więc dopalacze. Teraz o jej losie zdecyduje sąd.
W dniu 20 października br. policjanci z Zespołu Patrolowego Komisariatu Policji w Pszowie, jak codzień patrolowali miasto. W rejonie ulicy Kraszewskiego w Pszowie uwagę stróży prawa zwróciła grupa 3 osób, kobieta i dwóch mężczyzn, którzy na widok oznakowanego radiowozu zaczęli się nerwowo zachowywać i uciekli w kierunku pobliskiego hotelu. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić powód nerwowego zachowania tej grupy osób i bardzo szybko ustalili, iż są oni gośćmi hotelowymi. Kiedy zapukali do drzwi pokoju hotelowego osoby w środku nie kryły zdziwienia. Okazało się, iż kobieta w swojej torebce miała woreczek strunowy z białym proszkiem. Przyznała, iż jest to tzw. dopalacz Alfa, i że załatwiła to, aby wspólnie z kolegami "poimprezować". 32-latka została zatrzymana, woreczek strunowy z zawartością białego proszku o wadze ponad 5 gramów został zabezpieczony. Jak wykazał specjalny tester, biały proszek zawierał środek zaliczany do tzw. "dopalaczy". Za posiadanie nowych substancji psychoaktywnych kobiecie grozi wysoka kara grzywny.