Policjanci z patrolówki zatrzymali wspólników
Dwaj mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego odpowiedzą za kradzież sklepową. Jeden z nich robił zakupy, a drugi czekał przed wejściem do sklepu. Pełny koszyk zamiast do kasy, trafił do czekającego na zewnątrz wspólnika- przez automatyczne drzwi wejściowe. Plan prawie się powiódł, jednak na ich drodze stanęli policjanci...
21 października br. policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego wodzisławskiej komedny pełnili służbę w patrolu nieumundurowanym. Kiedy przejeżdzali obok dyskontu przy ul. Bogumińskiej w Wodzisławiu Śląskim zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy nerwowo się zachowywali. Policjanci postanowili poczekać na rozwój sytuacji. Jak się okazało, jeden z tych mężczyzn wszedł do sklepu, aby zrobić zakupy. Kiedy jego koszyk był już pełny, zamiast kierować się w stronę kas, mężczyzna udał się w stronę drzwi wejściowych. Drugi z mężczyzn pojawił się wtedy w tych drzwiach i przejął koszyk z zawartością od swojego wspólnika. Mężczyźni spotkali się w rejonie pobliskiego paczkomatu, gdzie mieli przygotowane wcześniej siatki na zakupy. Kiedy już wszystkie skradzione rzeczy zapakowali do siatek, na ich drodze stanęli policjanci. Wspólnicy próbowali uciekać, jednak natychmiast zostali zatrzymani. Jak się okazało, ukradli oni artykuły sklepowe na łączną kwotę ponad 605 złotych. Były to min. pieluszki, środki czystości, słodycze. 20- i 24-latek usłyszeli już zarzut. Teraz o ich losie zdecyduje sąd. Grozi im do 5 lat więzienia.