Podpalali, aby gasić
Policjanci z Gorzyc zatrzymali dwóch członków ochotniczej straży pożarnej, którzy podejrzani są o liczne podpalenia zabudowań na terenie Olzy. Wczoraj sąd zastosował wobec nich tymaczowy areszt. Grozi im do 10 lat więzienia.
Policjanci z Gorzyc zatrzymali dwóch członków ochotniczej straży pożarnej, którzy podejrzani są o liczne podpalenia zabudowań na terenie Olzy. Wczoraj sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt. Grozi im do 10 lat więzienia.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2007 roku, kiedy to doszło do pierwszego pożaru w Olzie. Potem miały miejsce kolejne podobne podpalenia budynków gospodarczych. W końcu po kilkunastu miesięcznej przerwie 31 stycznia br., podpalacze znowu wywołali pożar. Stróże prawa z Gorzyc wytypowali i zatrzymali sprawców. Okazali się nimi 24 i 28-latek, na codzień członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Olzie. Mężczyźni tłumaczyli policjantom, że podpalali, by potem móc wziąść udział w akcji gaśniczej. Ich sposób działania był prosty. Wybierali sobie stare, zazwyczaj nieużywane już stodoły, w których rzucali zapalone zapałki na siano. Zatrzymani mieszkańcy Olzy byli już w przeszłości karani za inne przestępstwa. W sumie przyznali się do 6 podpaleń, z których w przynajmniej dwóch wzięli czynny udział w akcji gaśniczej. Wczoraj sąd na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec podpalaczy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz grozić im może nawet kara do 10 lat pozbawienia wolności.