Utonięcie dwuletniej dziewczynki
Policjanci z Wodzisławia wyjaśniają okoliczności utonięcia dwuletniej dziewczynki w oczku wodnym mieszczącym się na terenie posesji. Dziecko przewieziono do szpitala. Pomimo wysiłku lekarzy dziewczynki nie udało się uratować.
Policjanci z Wodzisławia wyjaśniają okoliczności utonięcia dwuletniej dziewczynki w oczku wodnym mieszczącym się na terenie posesji. Dziecko przewieziono do szpitala. Pomimo wysiłku lekarzy dziewczynki nie udało się uratować. W sobotę około godziny 19.40 policjanci zostali powiadomieni przez służby ratownicze, że do oczka wodnego mieszczącego się na posesji przy ulicy Olszyny wpadła dziewczynka. Po przybyciu na miejsce, pogotowie zabierało dziecko do szpitala. Jak wstępnie ustalono dwulatka bawiła się przed domem ze swoim starszym rodzeństwem. Mama dziewczynki była w tym czasie w domu a ojciec robił porządki w garażu. Na terenie posesji była także babcia i wujek. Nikt nie zauważył że malutka zniknęła. Dopiero, gdy matka dzieci wołała ich do domu zauważono że nie ma najmłodszego dziecka. Dziewczynkę znaleziono w oczku wodnym. Mimo podjętej na miejscu reanimacji przez rodzinę i świadków zdarzenia oraz wysiłków lekarzy dziewczynki nie udało się odratowac. Policja bada teraz szczegóły tej tragedii.