Dzień z życia wodzisławskiej drogówki
W sobotę na terenie powiatu przeprowadzone zostały działania pn. "Alkohol i Narkotyki". By je podsumować trzeba by było przedstawić jej wyniki i tu duże zaskoczenie bo kierowcy tym razem spisali się na "medal". Lecz przy warunkach drogowych jakie tego dnia panowały chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wsiadł by za "kółko" po alkoholu. Jednak pracy dla policjantów nie brakowało, śliskie nawierzchnie, zalegający lód na drogach powodowały liczne utrudnienia, tworzące się korki a w efekcie kolizje
W sobotę na terenie powiatu przeprowadzone zostały działania pn. "Alkohol i Narkotyki". By je podsumować trzeba by było przedstawić jej wyniki i tu duże zaskoczenie bo kierowcy tym razem spisali się na "medal". Lecz przy warunkach drogowych jakie tego dnia panowały chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wsiadł by za "kółko" po alkoholu. Jednak pracy dla policjantów nie brakowało, śliskie nawierzchnie, zalegający lód na drogach powodowały liczne utrudnienia, tworzące się korki a w efeckcie kolizje.
Sobotnie działania rozpoczęły się o godzinie 14.00 tradycjną odprawą do służby. Jak zwykle przy okazji tego typu działań zwiększono liczbę sił i środków potrzebnych do realizacji zadania. Oprócz funkcjonariuszy wodzisławskiej drogówki do dyspozycji był funkcjonariusz Straży Granicznej ze swoim podopiecznym czyli "Bazą" - psem specjalnie wyszkolonym do wykrywania narkotyków, którzy wspólnie z naszym funkcjonariuszem dokonywali kontroli pojazdów celem ujawnienia w nich środków odurząjących. Mimo, iż Baza ma na swoim koncie wiele sukcesów w wykrywaniu takich środków, w sobotę nie miała okazji by przekonać nas o swoich możliwościach. Akcja, która miała na celu eliminowanie z ruchu kierujących w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości bądź środków działających podobnie do alkoholu zakończyła się sukcesem a jednocześnie pokazała że przy panujących warunkach drogowych nawet najwięksi śmiałkowie nie mieli odwagi by wyjechać na oblodzoną drogę po tzw. "kieliszku". Mimo tego na brak obowiązków policjanci nie mogli narzekać. Tego dnia, bowiem warunki na drodze były fatalne, na jezdni zalegała gruba warstwa lodu pokryta świeżo spadającym śniegiem. Pogoda z pewnością nie sprzyjała kierowcom , którzy zmagali się z podjazdami pod górę. Sama pracując tego dnia wspólnie z naczelnikiem ruchu drogowego miałam okazję zobaczyć i przy okazji pomóc kierującemu tirem, który w żaden sposób nie mógł wjechać na wiadukt. Ruch w tym miejscu został calkowicie sparaliżowany, nie obyło się więc bez konieczności kierowania ruchem i zorganizowania służb drogowych. Pracownicy, łopatami pełnymi pisaku który nabierali z pobocza podsypywali przez kilkaset metrów pod koła usiłującej ruszyć ciężarówce. Nawet zimowe opony przy tych warunkach odmawiały posłuszeństwa. Auta same jeździły po lodzie, nic więc dziwnego że odnotowano w przeciągu weekendu aż 20 kolizji drogowych.
Ten dzień pokazał że policja jest nie tylko od pouczania i karania obywateli, ale przede wszystkim od pomagania im. BO POLICJA TO SŁUŻBA NA RZECZ LUDZI.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 9.15 MB)