Ukradł samochód bo potrzebował pieniędzy
Wodzisławscy policjanci zatrzymali 17-latka, który najpierw ukradł z samochodu kluczyki i dowód rejestracyjny a miesiąc później z posesji zabrał pojazd z zawartością towaru wartości 40.000 złotych. Skradziony pojazd zauważyli krewni poszkodowanego i zaalarmowali policję, która zatrzymała złodzieja i odzyskała całe mienie.
Wodzisławscy policjanci zatrzymali 17-latka, który najpierw ukradł z samochodu kluczyki i dowód rejestracyjny a miesiąc później z posesji zabrał pojazd z zawartością towaru wartości 40.000 złotych. Skradziony pojazd zauważyli krewni poszkodowanego i zaalarmowali policję, która zatrzymała złodzieja i odzyskała całe mienie.
Wczoraj około 15.30 policjanci otrzymali zgłosznie od mężczyzny, który oświadczył że właśnie jedzie za pojazdem, który został skradziony jego szwagrowi. Policjanci będąc cały czas w kontakcie z mężczyzną udali się na ulicę Kominka, gdzie zatrzymali opisany samochód. Za kierownicą siedział 17-latek, który przyznał się do kradzieży. W trakcie przesłuchania wyszło na jaw, że miesiąc wcześniej młody mężczyzna wykorzystujac nieuwagę właściciela ukradł z otwarego samochodu zapasowe kluczyki i dowód rejestracyjny. Gdy już był w ich posiadaniu postanowił ukraść także pojazd. W tym celu udał się pod adres widniejący na dowodzie i pod nieobecność domowników zabrał z posesji dostawcze iveco. Jak się okazało w środku pojazdu znajdował się towar w postaci odzieży wartej 40.000 złotych. Właściciel pojazdu, gdy zorientował się, że z placu zniknął jego samochód powiadomił rodzinę, która wyruszyła na miasto go szukać. Na drodze z Wodzisławia do Radlina zauważyli pojazd i powiadomili policję. Funkcjonariusze zatrzymali złodzieja a samochód z towarem oddali w ręce właściciela. Chłopak tłumaczył swoje zachowanie potrzebą pieniędzy. 17-latkowi grozi teraz do 10 lat więzienia.